Komentarze: 1
Warjaci a nie rodzinka. Istne urwanie glowy. Ciągle za czymś gonia, czegoś szukają i nie dają mi spokojnie żyć. Chcialabym z tąd uciec. Na plażę. Usiąść na cieplym piseku i wsluchiwać się w delikatny uspokajający szum morskich fal. Ech...Siedzą, marzyc o tym, jak to bylo by wspaniale zostać tam na zawsze i już nigdy nie wracać do tego zwarjowanego i zabieganego miasta. Ech...Marzenia są piękne...Niestety są tylko marzeniami...